Kochałem Cię

Padały słowa które bolą pamiętam było tego sporo. Wszyscy nam mówią miłość macie chorą. Więc mówie uwierz wreście nam wmówią bo coś nad nami wisi. Tak jak nekrolog w kaplicy. Nie byliśmy święci jak misi. A ty wycięłaś mi serce i nie da sie przyszyć. Słowa padają w ciszy, że to nie miłość powiedział psycholog. My jak alkocholicy więc chce cię dotknąć językiem i wypić. Więc niech umrze na raka jak w tym roku mój tata. Jestem ciekaw kiedy zrozumiesz ile waży ta strata. Mieć coś z kim na długie lata nie zawracać ciągle chcieć tego. Stoję nocą na ulicy deszcz pada dzisiaj jakieś ludzkie jest niebo. Padały słowa jak strzały. Ty byłaś kimś kogo chciałem. Duszą i ciałem jak w biblii nie przestałem ciebie chcieć nigdy. A miłość jest jak hasło Wi-Fi dziś na każdym roku ktoś ci je poda. Takie jak ty mają kwiaty na włosach, ale poza tym noszą demony w głowach. I wszystko jest teraz możliwe więc możemy w tych okazjach przebierać jakbyśmy założyli Tindera co tydzień miłość się zaczyna od zera i tego się dziś nie naprawia, naprawia się siebie. A to się zostawia więc ludzie mają wielkie domy i gdzieś na świecie byłych mężów i żony. Więc pozwólmy się temu rozpadać na domek tak będzie lepiej. Może jutro ktoś nas pokocha za to kogo będziemy udawać w internecie. A za chwile jesień to po czasie obudzi każdego. IPhone wyświetlił mi stare zdjęcie dzisiaj jakoś nisko jest niebo.