Eleven Eleven

Shooting star on the night we first kissed Like a sign, if I blink, you'll be missed In my mind, you and I still exist It's a thought that is dangerous 'Cause I'll wait forever I won't look for better I'll find signs for you and I Oh, for you and I Well, there's wishbones and clovers and numbers from Heaven Shapes in the stars to invent our connection As much as I act like I want to forget it I still wish for you at eleven-eleven I still wish for you Heard you're seeing some girl in New York So, what am I reading horoscopes for? You're still wearing those fucked-up white Nikes So, maybe you're superstitious like me 'Cause I'll wait for nothing Pretending we're something My mind lies for you and I Oh, for you and I There's wishbones and clovers and numbers from Heaven Shapes in the stars to invent our connection As much as I act like I want to forget it I still wish for you at eleven-eleven I still wish for you I still wish for you Wishbones, clovers, salt spilling over Why don't you come back? That shit's over my shoulder There's black cats, broke glass, cracks on the pavement But I just can't accept that it's too late to save us There's wishbones and clovers and numbers from Heaven And if you'd ask me, I'd deny that we ended As much as I know that it's time to forget it I still wish for you at eleven-eleven I still wish for you at eleven-eleven I still wish for you

Spadająca gwiazda w nocy, kiedy pocałowaliśmy się pierwszy raz Jak znak, jeśli mrugnę, wtedy znikniesz W mojej głowie ty i ja wciąż istniejemy To myśl, która jest niebezpieczna Bo będę czekał na ciebie wiecznie Nie będę szukał niczego lepszego Znajdę znaki o mnie i o tobie Oh, o mnie i o tobie Są kości życzeń*, goździki i numery z Nieba Kształty w gwiazdach, by wymyślić nasze połączenie Chociaż udaję, że chcę o nas zapomnieć Wciąż życzę sobie ciebie o jedenastej jedenaście Wciąż życzę sobie ciebie Słyszałem, że widzisz się z jakąś dziewczyną w Nowym Jorku Więc na co ja czytam horoskop? Wciąż nosisz te zjebane białe Nike'i Więc może jesteś tak przesądny jak ja Bo będę czekał na nic Udając, że jesteśmy dla siebie kimś W głowie kłamię o mnie i o tobie Oh, o mnie i o tobie Są kości życzeń, goździki i numery z Nieba Kształty w gwiazdach, by wymyślić nasze połączenie Chociaż udaję, że chcę o nas zapomnieć Wciąż życzę sobie ciebie o jedenastej jedenaście Wciąż życzę sobie ciebie Wciąż życzę sobie ciebie Kości życzeń, goździki, rozsypana sól Dlaczego nie wrócisz? To gówno mam już za sobą Są czarne koty, rozbite szkło, pęknięcia na chodniku Ale po prostu nie mogę zaakceptować, że to już za późno, żeby nas ratować Są kości życzeń, goździki i numery z Nieba Kształty w gwiazdach, by wymyślić nasze połączenie Chociaż udaję, że chcę o nas zapomnieć Wciąż życzę sobie ciebie o jedenastej jedenaście Wciąż życzę sobie ciebie o jedenastej jedenaście Wciąż życzę sobie ciebie *Kość życzeń, w oryginale wishbone to charakterystyczna kość w ciele ptaków w kształcie litery "V". W kulturze anglosaskiej dwie osoby łamią ją na szczęście, a ten kto dostanie większy kawałek spełni życzenie. W Polsce nie istnieje bezpośredni odpowiednik tego słowa.